Pewien odpłatny system informacji prawnej myli dwa różne pojęcia prawa karnego: „nieletniego” i „małoletniego”. W języku codziennym jest to dosyć powszechny, zbyt często popełniany także przez dziennikarzy.
Przypominam więc: małoletnim jest (co do zasady) każda osoba poniżej 18 roku życia. Nieletni natomiast, to szczególne pojęcie (stosowane do osób w różnych przedziałach wiekowych) wprowadzone ustawą o postępowaniu w sprawach nieletnich.
Nieletnim będzie:
1. sprawca czynu karalnego, który ze względu na wiek (od 13 do 17 lat w dacie popełnienia czynu) podlega przepisom tej ustawy,
2. osoba poniżej 18 lat, wykazująca swoim zachowaniem, że jest zdemoralizowana,
3. osoba, wobec której której orzeczono i stosowane są (do ukończenia 21 roku życia) środki wychowawcze i poprawcze.
Zaprezentowany na zdjęciu przepis kodeksu postępowania karnego opisuje szczególne procedury, jakie należy zastosować, jeżeli świadek mający zostać przesłuchany ma mniej, niż 15 lat. Ten świadek jest, co do zasady, osobą małoletnią. „Nieletnim” może się ewentualnie „stać”, o ile zaistnieje jedna z trzech wyżej wymienionych okoliczności. Będzie to jednak w zupełnie innym postępowaniu.
Tytuł przepisu:[Warunki przesłuchania nieletniego] , zastosowany przez opracowujących system prezentacji wprowadza więc jego użytkowników w błąd,
No cóż, od kiedy zobaczyłam jak sąd karny myli pojęcia „pełnomocnika” i „obrońcy” chyba już niewiele może mnie nie zdziwić. Wypadałoby jednak trochę popracować nad standardami..
{ 4 komentarze… przeczytaj je poniżej albo dodaj swój }
Tego typu sytuacji można spotkać sporo więcej. Niestety nasz ojczysty język bywa czasem zbyt trudny do zrozumienia 😉
Zgadzam się z tym, że takich sytuacji jest więcej. Sporo więcej. Ale od produktu, który z zasady ma pomagać w przybliżaniu wiedzy o obowiązującym prawie takie sytuacje nie powinny mieć miejsca.
Takich przypadków jest faktycznie sporo, także moim zdaniem niektórzy przedstawiciele organu prawa powinni pracować nad swoim standardami.
Prawdą jest, że wiele osób myli nieletniego z małoletnim, a to są zupełnie inne instytucje. Ja na co dzień z tym się spotykam ;]